Wakacje w Pustelni Złotego Lasu

Wakacje w Pustelni Złotego Lasu. Dziś kończy się wakacyjna wyprawa Fundacji FONIS do Pustelni Złotego Lasu. Ponad 50 osób przez 7 dni zwiedzała rozmaite zakątki ziemi świętokrzyskiej. Mimo kapryśnej pogody udało się zrealizować cały program wyjazdu, choć musieliśmy go trochę zmodyfikować.

Relacja z naszej wyprawy

Zaczęło się od poniedziałkowej wizyty w Sandomierzu. Po przejściu Podziemnej Trasy Turystycznej oraz wizycie w Muzeum Ojca Mateusza ruszyliśmy do Winnicy Sandomierskiej. Tam najpierw poznaliśmy proces produkcji wina, a następnie degustowaliśmy cztery wybrane rodzaje. Kolejnego dnia ruszyliśmy do stolicy regionu, czyli do Kielc. Barwną historię Kadzielni i miasta przybliżyła nam lokalna przewodniczka. Na własnej skórze przekonaliśmy się o prawdziwości powiedzenia, że „wieje jak w kieleckim”. We wtorek też zajrzeliśmy do Chęcin, by tam poznać historię zamku królewskiego, sięgającą przełomu XIII i XIV wieku.

Po trzech dość intensywnych dniach przyszedł czas na chwilę wytchnienia. Środa bowiem była dniem bez wyjazdu, ale wcale nam się nie nudziło. Tego dnia poznaliśmy dzieje Pustelni Złotego Lasu. Po południu natomiast bawiliśmy się wspólnie podczas zabaw integracyjnych poprowadzonych przez naszych wolontariuszy – Edytę i Przemka. Dopełnieniem dnia był wieczorny grill w ogrodach pustelni.

Czwartek i piątek to kolejne wyprawy po świętokrzyskiej ziemi. Odwiedziliśmy fabrykę porcelany w Ćmielowie. Tam nie tylko dowiedzieliśmy się jak powstaje porcelana i jak ją odróżnić od fajansu, ale także każdy mógł własnoręcznie ozdobić porcelanowy kubek. Zajrzeliśmy też do Ujazdu, w którym znajdują się ruiny zamku Krzyżtopór, na Święty Krzyż, zwany dawniej Łysą Górą. Na naszej trasie pojawił się również Solec Zdrój, gdzie skorzystaliśmy z kąpieli w basenach z wodą solankowo-siarczkową i innych wodnych atrakcji.

Dopełnieniem programu była dzisiejsza wizyta w tężni i parku zdrojowym w Busku Zdroju. Tam zatrzymaliśmy się w drodze powrotnej do Wrocławia.

To był dobry czas, choć doświadczyliśmy też smutnych i trudnych chwil. Podczas naszej wyprawy zmarła pani Janina Stanisławska, nasza kochana seniorka, która przez wiele lat podróżowała z nami do różnych miejsc w Polsce i za granicą. Ufamy, że ostatnia ziemska podróż doprowadziła ją do prawdziwego szczęścia.

Dziękujemy uczestnikom za wspólnie spędzony czas i dobrą atmosferę. Przemkowi i Edycie za poprowadzenie zabaw integracyjnych, zaś s. Bonicie, Gosi i ks. Tomaszowi za tłumaczenie na język migowy. Na bogatą relację zdjęciową zapraszamy na nasz profil facebookowy.