Lecz gdzie są królowie?
Lecz gdzie są królowie? Odpowiedzi na to pytanie oczekiwali dziś widzowie jasełek „W ciemności i ciszy narodził się…”. Czwarty z kolei występ jasełkowy wolontariuszy Fundacji FONIS odbył się w kościele Ducha Świętego na wrocławskich Hubach.
Aktorom nie straszny był nawet poranny mróz. W pełnym składzie stawili się na miejsce zbiórki i po krótkich przygotowaniach gotowi byli do występu. Tym razem pokazali historię głuchej Maryi i niewidomego Józefa w czasie mszy św., na którą przybyły głównie dzieci ze swoimi rodzicami, a także goście spoza parafii.
Widzowie, tak jak zawsze, razem z Maryją przyjęli nowinę o tym, że to właśnie ona urodzi Syna Bożego. Potem, kiedy do Maryi dołączył Józef, razem szukali miejsca, gdzie mógłby urodzić się Jezus. Gdy je znaleźli, dołączyli do nich pasterze, którzy przynieśli Dziecięciu „co tylko mieli i dali szczerze”. Ale żeby porozumieć się z Maryją, niezbędny okazał się Głuchy pasterz. Zatem do kompletu świadków narodzin Jezusa brakowało jeszcze tylko trzech króli. Miała ich przyprowadzić Gwiazda. Oczywiście Gwiazda zgubiła mędrców po drodze… Sama temu niedowierzała, mówiąc: „Kurcze! Ale jazda! Zgubiłam trzech mędrców!”. Również i tym razem w czasie jasełek zabrzmiała piosenka „Mario, czy Ty wiesz” w wykonaniu Józefa-Grzegorza. Burza oklasków potwierdziła, że bardzo się podobała.
Natomiast po mszy św. z radością przyjęliśmy zaproszenie na poczęstunek przy gorącej herbacie, która rozgrzała nasze zmarznięte ręce i nogi. A na koniec dostaliśmy nawet słodkie upominki. Bardzo serdecznie dziękujemy księżom, siostrom zakonnym i parafianom za tak życzliwe i ciepłe przyjęcie!
Jasełka „W ciemności i ciszy narodził się…” po raz ostatni w tym sezonie możecie obejrzeć za tydzień 27 stycznia 2019 w kościele NMP Różańcowej w Kiełczowie. Rozpoczynamy mszą św. o godz. 12.30. Jak zawsze liczymy na Waszą obecność.