Ciężka praca czy dobra zabawa?
Trudno powiedzieć czy bardziej była to ciężka praca czy dobra zabawa. Mowa o zdjęciach do filmu o kardynale Stefanie Wyszyńskim. O ich rozpoczęciu informowaliśmy Was przed tygodniem. Ten zaś wpis jest podsumowaniem kilku dni pracy, która okazała się być dla naszych niesłyszących i słabosłyszących aktorów dobrą zabawą. Nie popsuł tego nawet fakt, że niektóre sceny musieliśmy powtarzać kilkanaście razy, ani też fakt, że jednego dnia zdjęcia zakończyliśmy już po godzinie 22.
Niewątpliwie największą frajdą dla większości aktorów była możliwość ubrania niecodziennych strojów. Zarówno ci, którzy występowali jako kapłani i biskupi, jak i ci, którzy występowali jako pracujący w UB robili sobie pamiątkowe zdjęcia w nietypowych kostiumach.
Pomysłodawca projektu – ks. Tomasz Filinowicz podkreśla, że nagrywanie filmu ma podwójny cel. Pierwszy jest oczywisty, czyli powstanie filmu w języku migowym, który przybliży historię kolejnemu pokoleniu. Drugi natomiast – równie ważny – to integracja międzypokoleniowa. W nagraniu uczestniczą bowiem trzy pokolenia. Najstarszy z aktorów ma już ponad 80 lat, zaś najmłodsi nie mają nawet 30.
Przed nami jeszcze jeden dzień zdjęciowy w Rywałdzie – miejscu pierwszego uwięzienia Prymasa. Przed końcem września odwiedzimy celę, w której do dziś zachowała się unikatowa Droga Krzyżowa wyryta na ścianie przez kardynała Stefana Wyszyńskiego. Następnie przystąpimy do etapu postprodukcji. W jej ramach film zostanie zmontowany, udźwiękowiony, wzbogacony o napisy.
Film powstaje dzięki wsparciu Centrum Technologii Audiowizualnych CeTA we Wrocławiu oraz banku Credit Agricole. Zdjęcia z planu filmowego możecie zobaczyć na naszym profilu facebookowym.