Aktywny senior w czasie kwarantanny
Aktywny senior w czasie kwarantanny. Rok 2020 zapowiadał się dla naszych niesłyszących i słabosłyszących seniorów bardzo ciekawie i aktywnie. Członkowie Klubu Seniora „Integracja” mieli bowiem być uczestnikami drugiej edycji projektu „Aktywny senior” realizowanego przez Fundację FONIS, a współfinansowanego przez Gminę Wrocław (www.wroclaw.pl).
Z początkiem lutego odbyło się spotkanie organizacyjne dla zainteresowanych i ruszyliśmy z działaniami. Niedługo jednak nacieszyliśmy się udziałem w zajęciach warsztatowych i wyjściach rekreacyjno-kulturalnych. Zdążyliśmy jedynie zrelaksować się w grocie solnej, rozwinąć swoje manualne zdolności w czasie pierwszych warsztatów ceramicznych, a także poznać zasady odżywiania się w sytuacji różnych chorób towarzyszących seniorom. Mieliśmy już plany na następne miesiące, kiedy w marcu ogłoszono najpierw stan zagrożenia, a potem stan epidemii koronawirusa. Seniorzy natomiast byli pierwszą grupą, na którą narzucono liczne ograniczenia. Główne z nich brzmiało: „Zostań w domu”. Więc zostali!
Może to nie potrwa długo…
Tydzień, dwa, trzy – jakoś można wytrzymać, nawet w samotności. Może to nie potrwa długo? Jednak czas ograniczający aktywność seniorów wydłużał się coraz bardziej. Trwa w zasadzie do dnia dzisiejszego i nie wiadomo, kiedy się skończy. Jak radzić sobie w sytuacji izolacji, braku kontaktu nie tylko z innymi seniorami, ale często także z rodziną?
Nasza wolontariuszka, pani Elżbieta Gorgoń, która już od lat prowadzi Klub Seniora „Integracja”, pozostaje z seniorami w stałym kontakcie. Przekazuje im bieżące informacje związane z epidemią, a szczególnie te dotyczące ich grupy. Pisze o możliwościach uzyskania pomocy udostępnionych przez miasto Wrocław. Informuje o wprowadzanych przepisach, sygnalizuje zmiany. Ponadto na bieżąco śledzi możliwości aktywności seniorów w naszym mieście i podsuwa propozycje, gdzie można uzyskać pomoc, jak również jak spędzać czas w dobie COVID-19.
Jak przetrwać czas kwarantanny…
Co robić, kiedy nie wolno wychodzić z domu? Okazuje się, że całkiem sporo. Można porządkować dokumenty, fotografie, przeglądać rzeczy, do których od lat się nie zaglądało, śledzić w mediach życie społeczne. Ponadto pielęgnować kwiaty na balkonie jak pani Stefania, piec chleb jak pani Ela, ćwiczyć, a nawet – od kiedy jest to możliwe – chodzić na spacery. Dwie nasze seniorki: pani Danusia i pani Stefania tak się za sobą stęskniły, że zorganizowały sobie krótkie spotkanie koleżeńskie na ławeczce pod blokiem. Pani Danusia przemierzyła pół miasta, aby choć na chwilę móc porozmawiać ze swoją koleżanką…
W całej tej niezwykle trudnej sytuacji nasi seniorzy mogą liczyć na pomoc swoich rodzin, głównie dzieci i wnuków! Wszyscy zgodnie twierdzą, że czują się zaopiekowani przez swoich najbliższych. To oni robią dla nich zakupy i załatwiają wszystkie ważne i pilne sprawy. Jednakże wiedzą również, że mogą liczyć na pomoc wolontariuszy naszej fundacji.
Ważne, aby było normalnie…
I choć są zaopiekowani w codzienności, to tęsknią do ludzi, do spotkań, do duszpasterstwa niesłyszących, do mszy św., do rozmów, do wspólnych działań w klubie seniora. Pani Wiesia pisze: „Nudzi mnie już siedzenie w domu. Chętnie bym się spotkała w klubie seniora. Na początek wycieczka… albo wszystko jedno. Ważne, aby było normalnie, bo teraz w tych maskach to trudno wytrzymać”. A pan Andrzej dodaje: „Jestem zdrowy i dobrze się czuję, ale jestem smutny, bo muszę zostać w domu i nie mam z kim porozmawiać”. Życzymy zatem wszystkim naszym drogim seniorom szybkiego powrotu do spotkań i wspólnych działań w Klubie Seniora „Integracja”.